Dawno tu nie zaglądałam... ogrom pracy w tym 2013! Cały swój czas i energię włożyłam w urządzanie mojej małej pracowni. W końcu mam swoje miejsce pracy;-) teraz nie muszę przemieszczać się z maszyną to do pokoju Zuzy,Jędrka albo salonu. Ja jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu , a moja familja jeszcze baaardziej:-)
Teraz wszyscy chętnie spedzamy w niej czas( oni wolny czas ,a ja pracuję:-) .
Zaopatrzyłam się po uszy w te wszystkie cudeńka (guziczki , koroneczki i te przepiękne tkaniny) są tak urocze ,że oszalałam na ich punkcie.Cały czas intensywnie myślę co tu nowego z nich zmajstrować:-)
i po mału majstruję;-) hi hi hi
To chyba by było na tyle:-)
C.D.N. już wkrótce!
A na koniec cudowny portret mojego syncia, wykonany zresztą przez niego , do mojej pracowni:-)
Pozdrawiam gorąco Ania
Och Aniu,doskonale Cię rozumiem z tym własnym miejscem do pracy. Bo sama nie mam i jak zaczynam coś szyć to za raz małe, niewidzialne łapki robią niezły bałagan w moich szyciowych różnościach.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój krawiecki kącik.Taki mogłabym mieć ja:)
Ale cudowne zakupki krawieckie , ale rysunek synka chyba najładniejszy.
Nie pozostaje nic innego , jak tylko szyć, szyć, szyć...
Tak, Beatko zabieram się ostro do pracy:)mam teraz tyle pomysłów i takiego pawera,że nie wychodzę z mojej pracowni.Tak niewiele trzeba ,mały własny kąt :-)
OdpowiedzUsuń.Pozdrawiam gorąco
Prace śliczne ,a pracownia miła i przytulna ,piękne kolory i śliczne materiały .Wpraszam się na kawkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam buźka.